Kwatera Hitlera w Mamerkach
Nieopodal wsi Mamerki, obok Węgorzewa, znajduje się kwatera dowództwa niemieckich wojsk, składająca się z ponad 30 schronów i bunkrów. Ze względów logistycznych znalazły się one zaledwie 30 kilometrów od głównej siedziby Adolfa Hitlera w Gierłoży.
W Mamerkach można też zobaczyć ruiny dworca kolejowego, pocztę, stację transformatorową i kotłownię. Ze względu na bliskość głównej siedziby Hitlera, Mamerki pozostawały nieco w cieniu, aż do kwietnia 2016 roku. To właśnie wtedy odkryto trop słynnej Bursztynowej Komnaty, która miała zostać ukryta w skrytce w bunkrze pod warstwą betonu.
Mosty w Stańczykach – Akwedukty Puszczy Rominckiej
Na Mazurach, w powiecie gołdapskim, znajdują się jedne z największych wiaduktów w Polsce. Powstały w latach 1917-1918 jako przeprawa kolejowa i wyróżnia je wygląd nawiązujący do rzymskich akweduktów. Osobliwa architektura sprawia, że to prawdziwa perła inżynierii.
Każdy wiadukt o wysokości do 36,5 metra i długości około 180 metrów składa się z pięciu przęseł. Nawet najwyższe świerki nie dosięgają do koron wiaduktów. Budowla zachowała się do dziś w bardzo dobrym stanie, może więc być celem wycieczek rowerowych i pieszych.
To właśnie tymi wiaduktami wożono kamienie do budowy Wilczego Szańca – bazy dowodzenia Hitlera.
Wilczy Szaniec – ruiny hitlerowskiej bazy dowodzenia
Wilczy Szaniec to miejsce, gdzie swoją kwaterę miał sam Adolf Hitler. Mało kto jednak zna historię powstania tego miejsca.
Otóż w latach 1941-1944 na wschód od Gierłoża, w lesie, na podmokłym terenie zbudowano kilkadziesiąt żelbetowych, ukrytych bunkrów oraz drewnianych schronów. Potem kwaterę sukcesywnie rozbudowywano, a w pracach brało udział około 20 tysięcy robotników.
W celach bezpieczeństwa, teren Wilczego Szańca otoczono drutem kolczastym oraz polem minowym, a wokół znajdowały się kwatery nazistów. To właśnie stąd Hitler kierował armią Rzeszy na wschodzie. Dziś, radiesteci przypisują temu miejscu silną ziemską energię.
20 lipca 1944 roku w Wilczym Szańcu miał miejsce nieudany zamach na życie Hitlera. Pułkownik Claus von Stauffenberg, który już wcześniej próbował go zabić, przemycił do kwatery kilogramowy ładunek plastiku z zapalnikiem.
W zamachu zginęły cztery osoby, ale Hitler został tylko lekko ranny. Zamachowca zdemaskowano, gdy w pośpiechu próbował uciec.
Diabelski kamień w Bisztynku
Nieco zapomniane miasteczko – Bisztynek to miejsce skrywające tajemnice. Przy ulicy Kolejowej, w pobliżu szkoły podstawowej, mieści się wysoki na 3 metry i szeroki na jakieś 30 metrów kamień niewiadomego pochodzenia. Niektórzy twierdzą, że kiedyś stanowił miejsce kultu.
Powstała nawet legenda o Diabelskim kamieniu z Bisztynka. Opowiada ona o ubogim, wielodzietnym szewcu mieszkającym w Bisztynku. Po narodzinach ostatniego syna wyruszył do miasta w poszukiwaniu ojca chrzestnego.
Po drodze spotkał nieznajomego, który zgodził się nim zostać, ale pod warunkiem, że zabierze chłopca, gdy ten ukończy szkołę. Szewc z radością się na to zgodził. Chrzciny się odbyły, syn otrzymał imię Michał, rósł i się uczył.
W końcu nadeszła pora, gdy zjawił się diabeł, aby go zabrać. Ale Michał właśnie odprawiał mszę, więc doszli do porozumienia, że zanim skończy, diabeł przyniesie wielki kamień z Afryki. Ale kamień był bardzo ciężki i diabeł się spóźnił. Ze złości upuścił go właśnie w Bisztynku i ten już tam pozostał.
Reszel – miejsce spalenia ostatniej czarownicy w Europie
Zamek w Reszlu to jeszcze jedno osobliwe miejsce na Mazurach. To właśnie tu, 21 sierpnia 1811 roku, spalono na stosie Barbarę Zdun, uznaną za czarownicę. Była to jednocześnie ostatnia taka egzekucja w Europie. Wcześniej była ona więziona na zamku przez 4 lata, aż do procesu.
Oskarżono ją o wywołanie czarami pożaru, który pochłonął większość miejskiej zabudowy. W końcu król Fryderyk Wilhelm III Pruski podpisał wyrok skazujący, a karę śmierci wykonał kat z Lidzbarka, któremu pruski minister sprawiedliwości poufnie zalecił, by przed podpaleniem stosu, nieznacznie zadusił ofiarę. Obecnie mieszkańcy Reszla co roku organizują inscenizację śmierci na stosie ostatniej czarownicy.